AKTUALNOŚCI
Widzew nieoczekiwanie stracił punkty

Tego nikt się nie spodziewał. Widzew miał wygrać z ROW 1964 Rybnik lekko, łatwo, przyjemnie i efektownie. Tego spodziewali się kibice, którzy zasiedli na stadionie przy Piłsudskiego. Spotkało ich jednak rozczarowanie. Drużyna Radosława Mroczkowskiego zaledwie zremisowała w meczu 23. kolejki II ligi, a przez większą część spotkania biła głową w mur.


 

Mecz rozpoczął się nieoczekiwanie. Pierwsza akcja gości przyniosła im bramkę. Patryka Wolańskiego pokonał Michał Rostkowski. Nikt nie robił jednak z tego tragedii. Wszyscy bowiem spodziewali się tego, że jeszcze przed przerwą Widzew będzie zdecydowanie prowadził. Tak się jednak nie stało. Gra Widzewa, delikatnie mówiąc, daleka była od ideału. Łodzianie próbowali atakować bramkę gości, ale czynili to bardzo nieporadnie.

Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Dopiero w 74. minucie Mateusz Michalski doprowadził do wyrównania. Ostatni kwadrans to przewaga faworyta, ale ROW bronił się dobrze i bardzo szczęśliwie. Mimo kilku rzutów rożnych i kilku okazji gospodarzom nie udało się strzelić zwycięskiego gola. Łodzian spotkał więc zimny, marcowy prysznic.

Widzew Łódź – ROW 1964 Rybnik 1:1 (0:1)
Bramki: Mateusz Michalski 74 – Michał Rostkowski 1

Widzew: Wolański – Sylwestrzak (46′ Zuziak), Tanżyna, Zieleniecki – Turzyniecki, Kristo, Mąka (46′ Pieńkowski), Gutowski (87′ Ameyaw) – Banaszak, Świderski (59′ Michalski).

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kord
5 lat temu

Tragedia.za co im placą

konrad
5 lat temu

kompromitacja