AKTUALNOŚCI
Lechia domaga się wyjaśnień od MZPN

Temat spotkania Lechii Tomaszów z Legionovią Legionowo i występu Karola Podlińskiego znają już właściwie wszyscy kibice piłki nożnej w kraju. Nieoficjalnie wiemy, że gorąco dyskutowano o tym podczas poniedziałkowego meczu Polski z Izraelem, a sprawa dotarła do prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. O wyjaśnienie tematu oficjalnym pismem zwróciła się Lechia Tomaszów.

Zdaniem działaczy Lechii Podliński automatycznie musiał pauzować za czerwoną kartkę obejrzaną w spotkaniu z Olimpią Zambrów. Tym bardziej, że powód, za który został usunięty z boiska, nie jest błahostką. Użył wobec sędziego słów, które nie nadają się żaden sposób do zacytowania. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.

Subskrybuj
Powiadom o

9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Adam
4 lat temu

A panowie z Legionovii uwazają,że się nic nie stało bo związek im pozwolił

Jarosław K
4 lat temu

Przekr ęt grubymi nićmi szyty!

pinky
4 lat temu

Co to w ogóle znaczy, że kartka została zawieszona na pół roku? Jak takie zawieszenie ma działać? Jeśli Podliński dostanie w tym czasie jakąś żółtą kartkę, to skończy się zawieszenie czerwonej? Czy dopiero po nowej czerwonej odpowie od razu za dwie? Ale absurd. Gdzie jest coś takiego w przepisach? To już nie jest wałek, to wręcz walec drogowy!

Lizard
4 lat temu

Przecież to jakaś farsa… Facet musiał naubliżać sędziemu, bo za zwykłą dyskusję dostałby co najwyżej żółtą kartkę. A zamiast zawiesić piłkarza na kilka meczów (a jeden to minimum), to zawiesza się KARTKĘ na pół roku! Śmiechu warte. Pierwsze słyszę o takim egzekwowaniu przepisów. PZPN powinien się tym zainteresować jak najszybciej.