Nie było niespodzianki w spotkaniu 3. kolejki II ligi pomiędzy Widzewem Łódź i Błękitnymi Stargard. Łodzianie zagrali dobry mecz i zeszli z boiska w roli zwycięzców. Pokonali rywala 2:0 (1:0). Bramki dla głównego faworyta do awansu strzelili: Przemysław Kita i Marcin Robak z rzutu karnego. Błękitni również mieli swoje sytuacje, ale dobrze bronił Patryk Wolański.
Od pierwszej minuty spotkania Widzew uzyskał przewagę i ku uciesze publiczności dość szybko zamienił ją na bramkę. W 15. minucie piłkę w bramce umieścił Przemysław Kita. Strzelec bramki nie będzie jednak tego meczu dobrze wspominał. Kwadrans przed końcem pierwszej odsłony doznał kontuzji i musiał go zastąpić Rafał Wolsztyński. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron nadal przewagę mieli gospodarze. Nie mogli jednak podwyższyć prowadzenia. W ostatnim kwadransie nieoczekiwanie do głosu doszli Błękitni. Dwukrotnie Patryk Wolański uchronił swój zespół od utraty gola, broniąc między innymi sytuację sam na sam. Nie wykorzystał jej Piotr Kurbiel. W 85. minucie sprawa trzech punktów została rozstrzygnięta. Sędzia podyktował rzut karny dla Widzewa, a jedenastkę na bramkę zamienił Marcin Robak.
Widzew Łódź – Błękitni Stargard 2:0 (1:0)
Bramki: Przemysław Kita 15, Marcin Robak 86-karny
Widzew: Wolański – Kosakiewicz, Rudol, Tanżyna ż, Pięczek – Mąka (68′ Mandiangu), Radwański ż (90′ Stefaniak), Poczobut, Ameyaw (73′ Gutowski) – Kita (32′ Wolsztyński), Robak
paczta miasta, pola, wioski, joki nosz widzewek boski
Kasy sporo, liga niska bo Widzewek kocha wciaż pastwiska
Dobrze nam w tej 2 lidze, jest nas milion i nawet w rydze
Dlaczego nie ma obsady sędziowskiej 3 ligi??