Bardzo dobrze rozpoczęli weekend piłkarze drugoligowego Widzewa Łódź, którzy pewnie pokonali na własnym boisku Błękitnych Stargard 2:0 (1:0) w spotkaniu 3. kolejki rundy jesiennej. Bramki dla łódzkiej drużyny strzelili: Przemysław Kita i Marcin Robak z rzutu karnego. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Widzewa przyznał, że gra jego podopiecznych jest jeszcze daleka od ideału.

– Więcej serca niż rozumu – tak bym podsumował ten mecz. Kibicom pewnie mógł się on podobać, bo było dużo akcji z dwóch stron, dużo takiego piłkarskiego ping-ponga. Musimy pracować, żeby takich sytuacji było jak najmniej. Cieszę się jednak, że rozpoczęliśmy zwycięstwem na własnym stadionie, bo to ważne i budujące dla tego zespołu. Czas będzie pracował na naszą korzyść. Gratuluję postawy Błękitnym, bo rzeczywiście było widać, że to młody zespół, bez żadnych kompleksów, który chciał się pokazać. Musimy się liczyć z tym, że zespoły przyjeżdżające do Łodzi nie będą miały nic do stracenia i nie możemy im pozwolić na tak wiele. Wygraliśmy ten mecz, mieliśmy kilka sytuacji bramkowych więcej i mogliśmy rozstrzygnąć go dużo szybciej. Wciąż dużo pracy przed nami, dzisiaj się cieszymy i czekamy na kolejne spotkanie – powiedział trener Widzewa.

Źródło: widzewtomy.net