Kibice ŁKS Łódź nie mogą doczekać się wygranej beniaminka PKO Ekstraklasy na swoim stadionie. W niedzielne popołudnie podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie sprostali mistrzowi Polski Piastowi Gliwice, przegrywając 0:1. Była to pierwsza ligowa wygrana Piasta w tym sezonie. Sprawiedliwie przyznać trzeba, że łodzianie przegrali to spotkanie pechowo.
ŁKS zaczął mecz z animuszem, ale dopiero w 23. minucie stworzył sobie okazję bramkową. Groźnie uderzał Dani Ramirez, ale bramkarz Piasta Frantiśek Plach był na posterunku. Goście nie stworzyli w pierwszej połowie większego zagrożenia pod bramką Michała Kołby.
Za to w 52. minucie Pirulo popisał się zaskakującym strzałem. Bramkarz Piasta znowu był jednak górą. W 71 minucie łodzianie powinni prowadzić. Maksymilian Rozwandowicz nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił, grający bardzo dobre spotkanie Frantiśek Plach. Inna sprawa, że łodzianin strzelił w sposób sygnalizowany. Dalszy ciąg pecha łódzkiej drużyny miał miejsce w 77. minucie, bo piłkę do własnej bramki wpakował Artur Bogusz. Ten gol zupełnie podłamał łodzian, którzy nie zdołali się już podnieść. Mimo głośnego dopingu ponad 5.000 kibiców nie zdołali doprowadzić do remisu. W najbliższy piątek (16 sierpnia) ŁKS zagra pod Wawelem z Wisłą.
ŁKS Łódź – Piast Gliwice 0:1 (0:0)
Bramka: samobójcza 77 (Artur Bogusz)
ŁKS: Kołba – Grzesik, Rozwandowicz ż, Sobociński ż, Bogusz – Pirulo, Łuczak (79′ Trabka), Piątek, Wolski (60′ Guima), Ramirez ż – Kujawa (60′ Sekulski)
Lol – Jozek, nie pij więcej 😀
lepsze 5000 kibicow i ekstraklasa niz granie padaczki w 2 lidze tak jak widzew
Kks a ty przy ilu kibicach grałeś dziś ? Na działce z kuzynem i ciocią balonem ? Pozdro dla hejterów…
Mimo 5000 tysięcy kibiców.. Wow hahaha