Trzecie zwycięstwo w sezonie 2019/2020 odniosła Omega Kleszczów. Zespół Dariusza Bratkowskiego pokonał przed własną publicznością beniaminka IV ligi łódzkiej Orła Nieborów 5:2 (3:1). Dla nieborowian to szósta porażka w rundzie jesiennej. Obie drużyny zaprezentowały radosny futbol, a efektem było aż siedem strzelonych bramek i wiele podbramkowych sytuacji.

Pierwsze minuty niespodziewanie należały do beniaminka, który stworzył kilka sytuacji pod bramką Pawła Wiśniewskiego. Omega przeczekała jednak ten fragment gry i w 20. minucie wyszła na prowadzenie. Błąd obrony Orła wykorzystał Piotr Mielczarek. Siedem minut później skutecznie kontrę gospodarzy wykończył Robert Tomesz, a w 36. minucie, po zamieszaniu podbramkowym, Volodymyr Molodchenko skierował piłkę do własnej bramki. Zrehabilitował się tuż przed końcem pierwszej połowy strzelając do właściwej bramki i do przerwy mieliśmy wynik 3:1.

W 55. minucie firmowym strzałem z rzutu wolnego popisał się Paweł Kowalski. Po chwili jednak Piotr Warchoł pokonał Wiśniewskiego i było 4:2. Omega odpowiedziała najlepiej jak mogła. Po wznowieniu gry drugiego swojego gola w meczu strzelił Mielczarek. Mimo wielu okazji z obu stron wynik 5:2 nie uległ już zmianie.

Omega Kleszczów – Orzeł Nieborów 5:2 (3:1)
Bramki: Piotr Mielczarek 20, 60, Robert Tomesz 27, samobójcza 36, Paweł Kowalski 55 – Volodymyr Molodchenko 45, Piotr Warchoł 59

Omega: Paweł Wiśniewski – Kowalik, Zieliński, Kuliberda, Mielczarek (63′ Szóstakiewicz) – Ociepa ż (79′ Olas), Pieniążek ż, Paweł Kowalski, Michalak (86′ Walczak), Tomesz (53′ Saternus) – Pałczyński (63′ Krzysztof Kowalski)

Orzeł: Rusek (82′ Chmielewski) – Przemysław Wilk, Bartłomiej Tkacz (79′ Szafarowicz), Piotr Tkacz, Warchoł – Wierzbicki, Balik, Molodchenko (65′ Krupa), Placek, Redzisz – Kruk (79′ Ślązak ż)