Mecz MUKS Widawa – Mogre Mokrsko nie będzie zweryfikowany, a sieradzka delegatura nie będzie w ogóle zajmowała się tym tematem. Powodem jest to, że w trakcie i po spotkaniu ligi okręgowej młodzików nie było kontroli dokumentów grających w zespole z Widawy piłkarzy. Przypomnijmy, że mecz zakończył się wynikiem MUKS 4:0.
Trener Mokre Mokrsko dopatrzył się tego, że w drużynie gospodarzy grali starsi zawodnicy. – Zdaję sobie sprawę z tego, że moja drużyna została skrzywdzona i nic już nie można na to poradzić. Chciałem jednak nagłośnić problem, aby pokazać, że oszukuje się już w spotkaniach dwunastolatków – powiedział Łódzkiemu Futbolowi szkoleniowiec Mogre.
Dla Jana Łochowskiego, kierownika sieradzkiej delegatury, tej sprawy w ogóle nie ma. – Nikt nie zgłaszał sędziemu żadnych nieprawidłowości, nie ma nic na ten temat również w meczowym sprawozdaniu – uciął temat Łochowski.
@maczo Masz rację. Przecież kierownik/trener podpisuje pod sprawozdaniem zgodność zawodników. Podchodzi zatem pod poświadczenie nieprawdy.
Dla dobra sprawy to trener lub kierownik drużyny, powinien dobrowolnie zgłosić się do organów ścigania i złożyć wyjaśnienia, jeżeli faktycznie doszło do złamania prawa
To nawet nie jest sprawa dla delegatury w Sieradzu, ale dla prokuratury rejonowej. Redakcja jeżeli posiada wiedzę lub trener o możliwości popełnienia przestępstwa a jest nią oszustwo sportowe, powinna zgłosić sprawę do prokuratury, jeżeli tego nie zrobi może również odpowiadać prawnie.
Za takie numery trenerom powinno zabierać się dożywotnio licencje !!!
Na dobrą sprawę Łochowski ma rację. Nie ma żadnej adnotacji w sprawozdaniu więc do czego ma się odnieść?
Druga strona medalu że skoro są zdjęcia z tego meczu i widać na nich zawodników którzy nie są w protokole to tym już delegatura może się zająć pociągając do odpowiedzialności trenera.