Siódma kolejka łódzkiej klasy okręgowej okazała się pechowa dla drużyny Stali Głowno, która straciła pierwsze w tym sezonie punkty. Podopieczni trenera Przemysława Gibały zremisowali niespodziewanie wyjazdowe spotkanie z Orłem Parzęczew 2:2. Do przerwy miejscowi prowadzili 2:1. Gole dla Orła strzelili Tomasz Czajkowski oraz Jacek Błaszczyk.
Bramki dla gości zdobyli zaś: Łukasz Kluska i Tomasz Florczak. Remis sprawił, że Stal straciła pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Nowym liderem zostały rezerwy Widzewa Łódź, które wygrały z beniaminkiem z Dłutowa aż 5:1.
Jeśli Orzeł grał jak to piszesz w 12-tu przez większość meczy, to powiedz gdzie był trener Stali który „zawsze i wszędzie ma tyle do powiedzenia” i tak uwielbia wydzierać się na sędziów. Nie zorientował się ze przeciwnicy grają w 12-tu? A piłkarze Stali też tego nie zobaczyli? Już nie wspominam o kibicach Stali. Czy wszyscy ze Stali tak spokojnie to przyjęli? Czy może tego nie zobaczyli a tylko Tobie udało się to dostrzec?
Bo rozumiem ze masz na myśli to ze Orzeł grał w 12 zawodników na boisku a nie to że tym 12-tym zawodnikiem byli kibice Orła Parzęczew.
Byłeś na meczu? Bo jeśli tak to powinieneś wiedzieć, że Parzeczew grał w 12 przez większość meczu.
Jak można było nie wygrać meczu grając jednego zawodnika więcej to wiedzą tylko zawodnicy i trenerzy Stali.
Bo czy wpływ na to może mieć fakt że cały mecz z Orłem, Stal grała bez napastników, a bramki zdobyli obrońcy. Zastanawiające.