Aż trudno w to uwierzyć, ale w trzech grupach klasy B naszego województwa rozgrywki rundy jesiennej zakończą się w czasie najbliższego weekendu (19/20 października). Później dla 24 zespołów z okręgów sieradzkiego i piotrkowskiego rozpocznie się półroczna przerwa – aż do połowy kwietnia.

 

– Jaki to ma sens? W całej historii naszego klubu nie graliśmy tak dziwnego sezonu – mówi Marek Kraska, prezes Pioniera Baby (piotrkowska klasa B). – Przecież my rozegraliśmy więcej meczów sparingowych, niż ligowych. Nie chcę narzekać, ale można było pomyśleć o połączeniu grup, albo reorganizacji. Jak utrzymać drużynę i zawodników, którzy następny mecz mistrzowski rozegrają za pół roku – pyta Kraska?

– Można było przecież połączyć klasy B z okręgu piotrkowskiego i sieradzkiego, ale ktoś musiałby pomyśleć. Przecież i tak, to jest jedno województwo i jeden ŁZPN – wtóruje mu Andrzej Łągiewka, prezes Warty Pławno.

Niestrawny pasztet 24 drużynom zafundowały dawne okręgi, a dziś delegatury ŁZPN – piotrkowska i sieradzka. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie rozgrywki najniższej klasy zostaną zreformowane przez Łódzki Związek Piłki Nożnej i nie będą one kadłubowe.