Lechia Tomaszów przegrała swoje piąte spotkanie z rzędu w III lidze (grupa I). W zaległym meczu lechiści ulegli Legii II Warszawa 0:1 (0:0), ale zaprezentowali się o niebo lepiej aniżeli w poprzednich pojedynkach o ligowe punkty. Legia II przyjechała do Tomaszowa w bardzo mocnym składzie. Pomimo tego tomaszowianie mogli to spotkanie nawet wygrać.

W 2. minucie fatalny błąd popełnił William Remy, a futbolówkę przejął Igor Kania. Niestety jednak zawodnik Lechii nie wykorzystał tej sytuacji i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 36. minucie znów jęk zawodu kibiców. Stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał bowiem Kamil Kubiak. Legia II odpowiedziała uderzeniem Macieja Rosołka, po którym świetną interwencją popisał się Mateusz Awdziewicz.

Siedem minut po zmianie stron miała miejsce sytuacja, która przesądziła o wyniku. Sędziowie podyktowali kontrowersyjny rzut karny dopatrując się faulu na Remym. Protesty lechistów nie przyniosły efektu, a z jedenastu metrów przymierzył Rosołek. Dziesięć minut później mogło być 2:0, ale fatalnie przestrzelił Dominik Nagy. W 67. minucie czerwony kartonik (dwie żółte karki) obejrzał schodzący z boiska Salvador Jose Mihazes Agra. Lechia przycisnęła, stworzyła pod bramką Radosława Cierzniaka kilka sytuacji, ale wynik nie uległ już zmianie.

Lechia Tomaszów – Legia II Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: Maciej Rosołek 53-karny

Lechia: Awdziewicz – Bąkowicz, Cyran, Pawlik, Jakubczyk – Kania (65′ Snopczyński), Wuwer, Peda (84′ Marcioch), Szymczak, Świątek (59′ Lewiński) – Kubiak

W niedzielę (27 października) o 11:00 Lechia podejmie Ruch Wysokie Mazowieckie, a będzie to spotkanie 14. kolejki rundy jesiennej III ligi (grupa I).