Marcin Kowalczyk jest blisko PGE GKS Bełchatów. Trwają negocjacje z Dynamem Moskwa. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, będzie to oznaczało powrót Kowalczyka do PGE GKS.
O tym donosi dzisiejszy Przegląd Sportowy. Kowalczyk do Bełchatowa trafił wiosną 2006 roku. Bełchatowski klub współpracował wtedy z łódzką Szkołą Mistrzostwa Sportowego, a piłkarz ten jest jednym z wychowanków UKS SMS. Z jego gry zadowolony był trener Orest Lenczyk. Już w następnym sezonie 21-letni Kowalczyk był podstawowym piłkarzem drużyny, która sięgnęła po wicemistrzostwo Polski.
Dobra postawa w lidze zaowocowała przenosinami do Dynama Moskwa. Suma transferu wyniosła 800 tys. euro. Przez dwa lata gry w moskiewskim zespole miał pewne miejsce w podstawowym składzie. Później stracił je. W 2010 roku wystąpił tylko w ośmiu spotkaniach.
Pomimo tego w styczniu przedłużył kontrakt z rosyjskim klubem. – Jestem bardzo zadowolony, że zostaję w Dynamie. Zawsze czułem się tutaj bardzo dobrze, więc kiedy pojawiła się nowa oferta, przyjąłem ją bez zastanawiania się – mówił Kowalczyk, o którym w ostatnim czasie wspominano w kontekście przenosin do Red Bulla Salzburg, Lokomotiwu Moskwa czy Polonii Warszawa.
Źródło: Przegląd Sportowy