AKTUALNOŚCI
Piłkarski klasyk dla Legii Warszawa

Wielkie piłkarskie emocje towarzyszyły spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski pomiędzy Widzewem Łódź i Legią Warszawa. Widzew zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko i był bardzo blisko sprawienie dużej niespodzianki jaką byłoby wyeliminowanie legionistów. Podopieczni Marcina Kaczmarka przegrali ostatecznie 2:3 (0:0), ale swojej postawy nie mogą się wstydzić.


tomadex wszystko dla kibica

Pierwsza połowa prowadzona była w szybkim tempie, ale obie drużyny skupiły się na grze w defensywie i podbramkowych sytuacji nie było dużo. Więcej z gry miała w tej odsłonie spotkania Legia. Bardzo dobrze i z wyczuciem bronił jednak Wojciech Pawłowski. Bramkarzowi Widzewa dopisało również szczęście w 29. minucie. Arvydas Novikovas w stuprocentowej sytuacji posłał futbolówkę obok słupka.

Znacznie więcej emocji było po zmianie stron. Legia już sześć minut po wznowieniu gry prowadziła 2:0. Najpierw Pawłowskiego pokonał Jose Kante, a 180 sekund później uczynił to Paweł Wszołek. I wtedy Widzew rzucił się do odrabiania strat. Drugoligowiec momentami trzymał czołową polską drużyną w hokejowym zamku. W 58. minucie kontaktowego gola strzelił z jedenastu metrów niezawodny Marcin Robak, a kwadrans później Radosława Cierzniaka pokonał jego kolega z drużyny Artur Jędrzejczyk. Widzew mógł prowadzić 3:2, ale Cierzniak obronił uderzenie Bartłomieja Poczobuta, a chwilę wcześniej strzał Daniela Mąki wybili na rzut rożny obrońcy. W 84. minucie szczęście uśmiechnęło się do Legii. Po rzucie rożnym piłkę do siatki skierował Igor Lewczuk. Widzewiacy raz jeszcze przycisnęli, a stołeczny zespół bronił się momentami wręcz rozpaczliwie. Wyniku nie udało się już zmienić, do 1/8 finału awansowała Legia, ale Widzew zasłużył na słowa uznania.

Widzew Łódź – Legia Warszawa 2:3 (0:0)
Bramki: Marcin Robak 58-karny, Artur Jędrzejczyk 73-sam. – Jose Kante 48, Paweł Wszołek 51, Igor Lewczuk 84

Widzew: Pawłowski – Kosakiewicz, Rudoł, Tanżyna, Kordas – Mąka, Możdzeń, Poczobut (90′ Radwański), Robak, Mandiangu (58′ Gutowski ż) – Kita (90′ Wolsztyński)

 

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
konrad
4 lat temu

Widzew mój kochany!