To nie był udany poniedziałek dla zawodników Gatty Active Zduńska Wola. W spotkaniu kończącym 9. kolejkę Ekstraklasy futsalu podopieczni trenera Marcina Stanisławskiego przegrali we własnej hali z FC Toruń 0:4 (0:2). Tym samym Kocury spadły na trzecie miejsce w tabeli, a prowadzą Rekord Bielsko-Biała i Construct Lubawa.

Mecz z FC Toruń zaczął się dla Gatty źle, bo już w 3. minucie prowadzenie dał gościom Mateusz Waszak. Jak się później okazało był on katem Kocurów. Trafił bowiem do bramki jeszcze dwukrotnie, w drugiej połowie. Tuż przed końcem pierwszej Dariusza Słowińskiego pokonał jeszcze Tomasz Kriezel. Zduńskowolanie atakowali, ale pod bramką rywala brakowało szczęścia i skuteczności. Wygrana torunian jest jak najbardziej zasłużona.

Gatta Active Zduńska Wola – FC Toruń 0:4 (0:2)

Gatta: Słowiński – Szymczak, Krawczyk, Krawcow, Marciniak. Na zmiany weszli: Quiles, Kasierski, Adamski, Dregier, Mieli, Stanisławski, Sobalczyk, Coquinho