Zwycięzca sieradzkiej klasy okręgowej, którym okazał się zespół Czarnych Rząśnia, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji czy będzie chciał grać w IV lidze łódzkiej. To ma się wyjaśnić w najbliższy poniedziałek kiedy zbierze się zarząd klubu i będzie na ten temat dyskutował. Trener Czarnych Tomasz Filipiak przyznał, że awans spadł na klub jak grom z jasnego nieba.
– My już graliśmy w IV lidze i wiemy czym to się je. Mamy silny zespół na klasę okręgową, ale nie wiem, czy to wystarczy aby grać z powodzeniem w IV lidze. To duży przeskok. W poniedziałek zbierzemy się wraz z zarządem klubu i będziemy rozmawiać. W przyszłym sezonie do rozegrania może być aż 38 lub nawet 40 meczów. Do tego potrzebna jest szeroka kadra zawodników. Na pewno rozważymy wszelkie za i przeciw co do naszej gry w IV lidze łódzkiej – powiedział Filipiak.
do lisa z kurnika. Odpowiem Ci jako były „piłkarz” w podobnej sytuacji. Część zawodników ma płacone jakieś pieniądze. Do tego dochodzą premie meczowe, prawdopodobnie na tą ligę konkretne. I taka osoba wie, że w okręgówce ugra dużo pieniędzy ogrywająć prawie wszystkich i inkasując konkretną kase za to. Po awansie wie, że ugra np.maksymalnie połowe tego , więc w jego interesie nie jest awans do wyższej ligi. I to sie tyczy trzonu zespołu, oni tego nie chcą
Gdzie oni do 4 ligi:)
600 tys dotacji dla klubu i zastanawiają sie czy grac w 4 lidze. Kabaret.
Gdzie oni do 4 ligi
Gdyby Czarni zrezygnowali z gry w 4 lidze to pewnie ich miejsce zajmie drugi w tabeli TS JANISZEWICE. Ja się tylko zastanawiam po co niektóre zespoły walczą o awanse do wyższej ligi (np. 4-ej) i potem jak zajmują miejsce premiowane awansem, to się wycofują i nie chcą grać wyżej???. Przecież zamiast 1 czy 2 pozycji Czarni mogliby sobie grać w środku tabeli Okręgówki, jeśli nie są pewni na 100 %, że chcą grać i awansować. Oni się pną na awans, a potem się okazuje,że nie ma odpowiedniej kadry zawodników, albo pieniędzy, albo jest za dużo meczy do rozegrania i trzeba… Czytaj więcej »