AKTUALNOŚCI
Marcin Kaczmarek: Musi zapalić się lampka

Widzew po raz drugi w tym sezonie połamał sobie zęby na Skrze Częstochowa, przegrywając na własnym boisku z zespołem spod Jasnej Góry 1:2 (0:0) spotkanie 23. kolejki II ligi. Łodzianie zagrali słabo, momentami razili bezradnością i zasłużenie zeszli z boiska pokonani. Poniżej pomeczowa wypowiedź szkoleniowca łódzkiej drużyny z konferencji prasowej.


 

Chciałem powiedzieć krótko – po takim meczu musi się nam zapalić lampka ostrzegawcza. Jeżeli komuś się wydawało, że to będą łatwe spotkania, to zobaczył, że bez odpowiedniego podejścia, bez agresywności, bez szybszej gry w ataku pozycyjnym, bez tworzenia większej liczby sytuacji bramkowych będzie nam bardzo ciężko. Ja jestem zaskoczony in minus postawą mojego zespołu po stracie bramki. O ile do przerwy kontrolowaliśmy to, co się dzieje na boisku, choć nasza gra nie była dobra, bo nie stwarzaliśmy sobie sytuacji, ale przynajmniej staraliśmy się szukać rozwiązań, to druga połowa była być może najsłabszą od momentu, gdy pracuję w Widzewie. Uważam, że to jest moment, w którym wszyscy musimy powiedzieć sobie, że zostało nam jedenaście spotkań i jeżeli chcemy awansować do wyższej ligi, to nasza gra musi być zdecydowanie lepsza w każdym aspekcie. Nie zamierzam zaklinać rzeczywistości. Skra była dzisiaj zespołem lepszym – przyznał Kaczmarek.

Źródło: widzewtomy.net

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
moya
3 lat temu

do tarcia chrzanu się nadajecie
 

Romek
3 lat temu

Oby nie było powtórki 🙁