W ostatniej minucie spotkania z Bronią Radom piłkarze Pelikana Łowicz stracili dwa punkty. Szymon Jagieła strzałem głową pokonał bramkarza Ptaków i mecz 1. kolejki III ligi (grupa I) zakończył się remisem 1:1 (1:0). Można powiedzieć, że to klątwa końcówek. W finale wojewódzkim Pucharu Polski z Unią Skierniewice podopieczni trenera Mykoły Dremluka też dali sobie wydrzeć wygraną.

Spotkanie z zespołem z Radomia było wyrównane, a miejscowi wyszli na prowadzenie w 21. minucie. Do bramki Broni trafił Piotr Piekarski. Potem oba zespoły miały okazje bramkowe. Po zmianie stron obraz meczu się nie zmienił i kiedy wydawało się, że Pelikan zainkasuje trzy punkty stracił gola w ostatniej akcji spotkania. Powtórzyła się więc sytuacja sprzed kilku dni, z finałowego spotkania Pucharu Polski w Kutnie z Unią Skierniewice.

Pelikan Łowicz – Broń Radom 1:1 (1:0)
Bramki: Piotr Piekarski 21 – Szymon Jagieła 90

Pelikan: Orzeł – Mycka, Tkacz, Wawrzyński, Wyszogrodzki – Piekarski, Pomianowski, Kolus (83′ Bylewski), Kieplin (58′ Żółtowski) – Kowalczyk (83′ Jóźwiak), Wardzyński