W 2009 roku obchodziła jubileusz 100-lecia istnienia. Jest jednym z najstarszych klubów sportowych w Polsce. Mowa o piotrkowskiej Concordii, której przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.
– Od trzech miesięcy zawodnicy grają w tym klubie bez żadnych pieniędzy – nie ukrywa trener Concordii Sławomir Majak. – Oczekujemy na obiecaną dotację z miasta i wtedy, mam nadzieję, pokryjemy zaległości wobec zawodników – mówił piotrkowski szkoleniowiec po rozegraniu ostatniego sparingu z Partyzantem Radoszyce.
Dziś już wiadomo jakiej wysokości będzie to dotacja. Na stronie Urzędu Miasta w Piotrkowie można przeczytać, że Concordia otrzyma 115 tysięcy złotych wsparcia z miejskiego budżetu na „realizację zadania z zakresu sportu pn. „Szkolenie i udział we współzawodnictwie sportowym w zakresie piłki nożnej mężczyzn i chłopców”.
Oto link do zarządzenia prezydenta miasta:
http://www.bip.piotrkow.pl/index.php?idg=3&id=1220&x=62&y=190
Na co to wystarczy?
– Na pewno nie na trzecią ligę – nie ma wątpliwości prezes Concordii Dariusz Dzwonnik. To śmieszne pieniądze. Z przykrością muszę stwierdzić, że piotrkowski sport umiera. Nie mówię tu tylko o naszym klubie ale również o innych. Przystąpimy do rozgrywek, ale chcemy je tylko dokończyć. Sportowo będziemy chcieli utrzymać się w trzeciej lidze. A później już nowy zarząd zdecyduje co dalej. Nie chcę być złym prorokiem, ale w przyszłym sezonie będziemy grać w klasie okręgowej. Bo wsparcie od miasta jest właśnie na poziomie klasy okręgowej – dodaje prezes.