Łatwo, lekko i przyjemnie. Tak można krótko podsumować boiskowe wydarzenia w spotkaniu 3. kolejki I ligi. ŁKS Łódź pewnie pokonał na własnym boisku Stomil Olsztyn pokazując dobrą dyspozycję przed środowym spotkaniem derbowym z Widzewem Łódź. Łodzianie na zapleczu Ekstraklasy grają skutecznie, strzelają dużo bramek i cieszą kibiców swoją grą.

Od początku spotkania ŁKS narzucił Stomilowi swoje warunki gry. Goście zepchnięci do głębokiej momentami defensywy bronili się skutecznie do 36. minuty. Wtedy to wynik spotkania otworzył Pirulo wykorzystując sytuację sam na sam z Vjačeslavsem Kudrjavcevssem. Pięć minut później było już 2:0, a łotewskiego bramkarza pokonał Maciej Wolski, wykorzystując świetnie podanie Macieja Dąbrowskiego.

Po zmianie stron ŁKS mógł szybko zamknąć mecz, ale strzał Dąbrowskiego wylądował na poprzeczce, a Corral nie trafił w dogodnej sytuacji w piłkę, po podaniu od Wolskiego. Niespodziewanie kolejne minuty należały do Stomilu. Z wyczuciem bronił jednak Arkadiusz Malarz. W 66. minucie podwyższył prowadzenie drużyny Wojciecha Stawowego na 3:0 i stało się jasne, że trzy punkty zostaną w Łodzi. Wynik meczu już się nie zmienił, bo ŁKS nie forsował tempa gry.

ŁKS Łódź – Stomil Olsztyn 3:0 (2:0)
Bramki: Pirulo 36, Maciej Wolski 41, Corral 66

ŁKS: Malarz – Wolski (75′ Nawotka), Dąbrowski, Sobociński, Klimczak – Pirulo, Trąbka, Dominguez (64′ Srnić), Rozwandowicz (64′ Tosik), Ratajczyk (72′ Gryszkiewicz) – Corral (72′ Sekulski)