Nie było piątego zwycięstwa Gatty Active Zduńska Wola w Statscore Futsal Ekstraklasie. Zduńskowolanie przegrali zaległe spotkanie 6. kolejki w Bielsku-Białej z najlepszym aktualnie futsalowym teamem w Polsce, czyli tamtejszym Rekordem 4:7 (3:5). Przez większość spotkania Gatta poszła na wymianę ciosów ze znacznie wyżej notowanym rywalem i walczyła jak równy z równym.
Mecz rozpoczął się dla Gatty koszmarnie, bo już w 3. minucie Tomasz Sztaba zaliczył samobójczego gola. Trzy minuty później Artur Popławski podwyższył na 2:0 dla Rekordu. Wydawało się, że mistrzowie Polski zdominują zespół ze Zduńskiej Woli, ale nic z tych rzeczy. Gatta podniosła się i szybko odpowiedziała golem Krzysztofa Elsnera. Potem jednak dwie bramki zdobyli piłkarze Rekordu. W 19. minucie Michał Marciniak i Krzysztof Elsner pokonali bramkarza miejscowych. Tuż przed końcem pierwszej połowy Bernardinho zdobył jednak bramkę i Rekord prowadził po 20 minutach 5:3.
Kiedy w 30 minucie Matheus Ferreira podwyższył na 6:3 dla miejscowych wydawało się, że zespół ze Zduńskiej Woli odpuści. Supersnajper Daniel Krawczyk zdobył jednak czwartego gola dla gości. To nie był koniec strzelania w Bielsku-Białej, bo Artur Popławski zdobył jeszcze swoją drugą bramkę w tym meczu.
Gatta w ośmiu meczach zdobyła 12 punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli Statscore Futsal Ekstraklasy. Rekord w dziewięciu meczach zdobył komplet 27 punktów i jest liderem. W najbliższą sobotę (31 października) drużyna ze Zduńskiej Woli zagra wyjazdowe spotkanie z Futsalem Leszno.
Rekord Bielsko-Biała – Gatta Active Zduńska Wola 7:4 (5:3)
Bramki: Bernardinko 15, 20, Artur Popławski 6, 38, samobójcza 3, Kamil Hutyra 17, Ferreira 30 – Krzysztof Elsner 6, 19, Michał Marciniak 19, Daniel Krawczyk 32
Gatta: Naparło, Olejnik – Sztaba, Olczak, Czyszek, Dregier, Krawczyk, Marciniak, Elsner, Szymczak