AKTUALNOŚCI
Strzelecki festiwal i remis przy alei Unii

To na pewno nie było nudne spotkanie piłkarskie. Sytuacjami bramkowymi, bramkami oraz ciekawymi wydarzeniami spokojnie można byłoby obdzielić kilka innych meczów zaplecza Ekstraklasy. ŁKS zremisował z Puszczą Niepołomice 4:4 (3:1), a przez ponad godzinę musiał sobie radzić grając w osłabieniu. Trzy bramki dla Puszczy strzelił były gracz ŁKS Łódź Wiktor Żytek.


tomadex wszystko dla kibica

Niedzielne spotkanie 13. kolejki I ligi rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami. Podrażniony porażką w Radomiu ŁKS szybko objął prowadzenie. W 9. minucie skutecznie rzut karny wykonał Antonio Dominguez. Chwilę później było 2:0 dla ŁKS. Tym razem skuteczną dobitką popisał się Maciej Wolski i Gabriel Kobylak zmuszony był po raz drugi wyciągać piłkę z bramki. Puszcza nie załamała się takim obrotem sprawy. Dwoił i się i troił Wiktor Żytek, który w 26. minucie sfaulowany został przez Wolskiego. Mariusz Złotek ze Stalowej Woli usunął defensora ŁKS z boiska i podyktował rzut wolny. Sam poszkodowany zamienił go na bramkę i było już tylko 2:1. ŁKS po stracie bramki ruszył do ataku tak, jakby nie grał w osłabieniu. Osiem minut przed końcem pierwszej połowy Przemysław Sajdak padł w polu karnym i arbiter po raz drugi podyktował jedenastkę. Dominguez umieścił piłkę w bramce i do szatni ŁKS zszedł z dwubramkowym prowadzeniem 3:1.

To jednak nie koniec emocji. Druga połowa przyniosła ich bowiem wiele. Puszcza poczuła krew, zaczęła przeważać i w 56. minucie znów przegrywała tylko jednym golem. Malarza pokonał Łukasz Spławski. 180 sekund później kolejny zwrot sytuacji i po rzucie rożnym trzeciego swojego gola strzelił w tym meczu Dominguez. Gra 11 na 10 musiała jednak odbić się łodzianom. Ostatnie pół godziny należało do Puszczy. Dał o sobie znać, i to dwukrotnie, Wiktor Żytek. Strzałem głową zdobył gola na 3:4, a pięć minut później precyzyjnym uderzeniem doprowadził do remisu. Widmo porażki zajrzało zespołowi Wojciecha Stawowego w oczy. Puszcza miała bowiem ochotę sięgnąć po komplet punktów, ale na szczęście już nie strzeliła piątego gola. Mecz zakończył się więc podziałem punktów, a ŁKS stracił fotel lidera na rzecz Bruk-Bet Termaliki. Ma jeden punkt mniej i jedno spotkanie rozegrane więcej.

ŁKS Łódź – Puszcza Niepołomice 4:4 (3:1)
Bramki: Antonio Dominguez 9-karny, 37-karny, 59, Maciej Wolski 11 – Wiktor Żytek 28, 70, 75, Łukasz Spławski 56

ŁKS: Malarz – Wolski cz, Dąbrowski, Sobociński ż, Klimczak ż (80′ Carlos Moros Gracia) – Pirulo (80′ Nawotka), Dominguez, Rozwandowicz, Sajdak, Trąbka (59′ Dankowski) – Sekulski (80′ Corral; 90′ Srnić)

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
woj
3 lat temu

żytek kibic …Widzewa