Wydział Sędziowski w Łodzi rozpocznie w styczniu szkolenia dla przyszłych arbitrów. Dla kandydatów to szansa na rozpoczęcie sportowej przygody, znalezienia nowego hobby, a także możliwość dodatkowego zarobku. Mile widziane są również kobiety. Sędziowski kurs wystartuje 23 stycznia. Organizatorzy mają jeszcze wolne miejsca.
Kurs prawdopodobnie odbędzie się on-line, choć ostateczna decyzja zapadnie przed samym rozpoczęciem. Jego koszt to 150 zł. Zaplanowano 5 spotkań – w każdą sobotę, co tydzień. Zajęcia poprowadzą czołowi sędziowie z województwa łódzkiego. Kandydaci dokładnie poznają przepisy, usłyszą praktyczne sędziowskie wskazówki, a także na podstawie wideoklipów zaczną się uczyć prawidłowej interpretacji boiskowych zdarzeń. Kurs zakończy się egzaminem praktycznym (bieganie długich i krótkich dystansów), a także egzaminem teoretycznym (test z przepisów). Osoby z najlepszymi wynikami otrzymają wyprawkę, czyli m.in. profesjonalny strój sędziowski.
Po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu, kandydaci staną się sędziami. Swoją przygodę rozpoczną od prowadzenia meczów dzieci, a później rozpoczną sędziowanie w klasach seniorskich.
Nie polecam przy tych znajomościach i pieniądzach lepiej pograć u Buka,prędzej się zwróci
Całkowicie odradzam wszystkim, którzy zastanawiają się nad tym by zostać sędzią. Kiepskie pieniądze, trudne awanse bez znajomości/poparcia, toksyczna atmosfera w samym środowisku, destrukcyjny „Szef” KS PZPN, jeszcze trudniejsze awanse jeśli nie jesteście z KS ŁZPN. Jeśli jesteście z Łodzi, jest ono większe aczkolwiek Skierniewice, Piotrków i Sieradz nie ma na co liczyć na więcej niż III ligę. Pomimo tego, że sędziowanie sprawiało mi dużą przyjemność zdecydowałem się odejść z ww. powodów. Jeśli nie zmieni się „SZEF” i sposób zarządzania na wszystkich szczeblach, nie ma szans na normalność w tym środowisku.
Wolne miejsca? A to są jakieś ograniczenia? Od kiedy?
150zł opłata za sam kurs.
Ok 1000zł wyprawka na stroje, buty, już nie licząc torby, chorągiewek czy samokopiujących druczków.
Jak to się ma do 50 zł za mecz?
Już nie wspominając o innych aspektach związanych z sędziowaniem dzieciaków.
A wszyscy zdziwieni że z roku na rok jest coraz mniejsza liczba kandydatów.