AKTUALNOŚCI
Widzew udanie odrobił zaległość

Widzew Łódź pokonał na swoim stadionie w zaległym meczu 16. kolejki spadkowicza z PKO Ekstraklasy Koronę Kielce 2:0 (1:0) i ma na koncie 22 punkty. Podopieczni trenera Enkeleida Dobiego rozegrali w sobotni wieczór niezłe spotkanie i zasłużenie zeszli z boiska jako triumfatorzy. Łodzianie mają jeszcze jedną zaległą potyczkę. 10 marca zmierzą się na wyjeździe z Odrą Opole.


keeza komplety sportowe

Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, bo już w 10. minucie objęli prowadzenie. Grzegorz Szymusik z Korony sfaulował we własnym polu karnym Pawła Tomczyka, a sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał bramkarza Korony. W 21. minucie łodzianin ponownie pokonał Marka Kozioła, ale arbiter tym razem nie wskazał na środek boiska, bo uznał że widzewiak był na pozycji spalonej. Sześć minut przed przerwą bramkę na 2:0 dla gospodarzy strzelił Piotr Samiec-Talar, który skutecznie dobił piłkę do siatki po strzale Przemysława Kity.

W 50. minucie mogło być po meczu, bo sędzia podyktował po raz drugi rzut karny dla łodzian. Tym razem jednak bramkarz kielczan obronił słaby i sygnalizowany strzał Pawła Tomczyka. Kilka minut później Marko Pervan z Korony główkował z kilku metrów obok słupka. Gdyby piłka leciała w światło bramki debiutujący w Widzewie Jakub Wrąbel nie miałby nic do powiedzenia. W 83. minucie Krystian Nowak zmarnował wyborną okazje na trzeciego gola dla Widzewa. Kielczanie nie zagrozili w ostatnich minutach meczu bramce gospodarzy. Warto wspomnieć, że już w doliczonym czasie gry czerwoną kartką upomniany został trener Widzew Enkeleid Dobi.

W najbliższy piątek (26 lutego) piłkarze Widzewa zmierzą się na swoim boisku z Radomiakiem Radom. Po tym co pokazali w starciu z zespołem Macieja Bartoszka można być optymistą.

Widzew Łódź – Korona Kielce 2:0 (2:0)
Bramki: Paweł Tomczyk 10 – karny, Piotr Samiec-Talar 39

Widzew: Wrąbel – Kosakiewicz, Nowak, Tanżyna, Stępiński (90′ Becht) – Michalski (75′ Kun), Mucha, Możdżeń ż, Samiec-Talar (70′ Ameyaw) – Kita ż (75′ Poczobut), Tomczyk (70′ Robak)

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
mlody
3 lat temu

Panie znawco trenerze ,wierzymy z naszą młodzierz. A jak nie pasuje to : MKP, MKP Zgierz OLEEEE!!!!!

Wiara
3 lat temu

Nikt z tych kopaczy nie zasługuje na grę w 1 lidze.

Kibic
3 lat temu

Gra Widzewa to jedna wielka porażka. Ten trener to nie ma pojęcia o co chodzi i prowadzenia zespołu. Więcej szczęścia jak rozumu. Co Ci działacze robią. Z taką grą i trenerem to co roku walka o utrzymanie.