Złamanie nosa to częsta, ale i bardzo nieprzyjemna kontuzja. Najlepiej wiedzą o tym ci, którym przyszło się z nią zmierzyć. Łukasz Sekulski w Nowym Sączu zderzył się z bramkarzem gospodarzy i musiał zostać odwieziony do szpitala. Ma złamany nos, ale na szczęście badania wykluczyły inne urazy. Piłkarz chce jak najszybciej wrócić do treningów – pisze oficjalna strona ŁKS.
– Nos został nastawiony. Taki uraz goi się około dwóch tygodni. Zwykle zaleca się tu siedem dni przerwy w treningu, a potem powrót do zajęć w masce. Łukasz chce na własną odpowiedzialność grać od razu, ale oczywiście będziemy dmuchać na zimne. Zobaczymy jak nos będzie wyglądał we wtorek i jak zawodnik będzie się czuł – powiedział Rafał Długozima, lekarz klubowy ŁKS.
Źródło: lkslodz.pl
Zdrowia zycze