Pelikanowi Łowicz nie udało się awansować do grona ośmiu najlepszych drużyn grupy pierwszej III ligi i musi bić się o utrzymanie. Batalię drużyna trenera Mykoły Dremluka rozpocznie w najbliższą sobotę (3 kwietnia) meczem na swoim boisku z ostatnim w tabeli KS Wasilków, z którym wygrała w tym sezonie na wyjeździe 3:1 (0:0) po dwóch golach Krystiana Białasa oraz Piotra Piekarskiego.

Sobotni mecz w Łowiczu ma być rozegrany na sztucznym boisku Miejskiego Ośrodka Sporu i Rekreacji. Początek zaplanowano na godzinę 16:00.

Szkoleniowiec Ptaków nie wystawi najsilniejszego składu, bo wprawdzie za kartki nikt nie pauzuje, ale kontuzjowani są Krystian Mycka, Tomasz Kolus oraz Maciej Wyszogrodzki. Na urazy po ostatnim meczu ligowym w Warszawie z Ursusem wygranym przez łowiczan 2:1 (2:0), narzekają Piotr Piekarski i Krystian Rutkowski. Oni powinni być jednak do dyspozycji Mykoły Dremluka.

Pelikan zajmuje w tabeli grupy pierwszej III ligi dziewiąte miejsce i ma na koncie 32 punkty. Zamykający ranking KS Wasilków tylko osiem.