GKS Bełchatów zremisował niezwykle ważne spotkanie w Sosnowcu z Zagłębiem 1:1 (0:1). Był to mecz drużyn walczących o pozostanie na zapleczu PKO Ekstraklasy. Podopieczni trenera Marcina Węglewskiego nadal są na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. W 25 meczach zdobyli 17 punktów, czyli o trzy mniej od niedzielnego rywala, a także od GKS Jastrzębie.

Potyczka w Sosnowcu rozpoczęła się dla gości fatalnie, bo już w 3. minucie stracili gola po strzale Joao Oliveiry. Ten sam zawodnik kilkanaście minut później wyleciał jednak z boiska po czerwonej kartce jaką ujrzał za faul na wychodzącym na czystą pozycję Valerijsie Śabali. W 32 minucie sosnowiczanie mogli jednak prowadzić 2:0, na szczęście piłka po strzale Mateusza Bartkówa trafiła w słupek. Tuż przed przerwą mogło być 1:1, ale Sabala zmarnował dobrą sytuację na gola.

Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy niewiele ciekawego działo się na Stadionie Ludowym w Sosnowcu. W końcu gospodarze stworzyli wyborną okazję, ale bramkarz GKS Leonid Otczenaszenko fantastycznie wybronił strzał Quentina Seedorfa. Im bliżej końca spotkania, tym odważniej zaczęli atakować przyjezdni i w końcu Maciej Mas doprowadził do remisu. Już w doliczonym czasie gry znakomitą sytuację zmarnował Michał Pawlik z GKS. Bełchatowianie czekają na wygraną w I lidze od 13 listopada. Tego dnia pokonali w Gdyni Arkę 2:1.

W najbliższą sobotę do Bełchatowa zawita rewelacyjnie spisująca się Sandecja Nowy Sącz.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Bełchatów 1:1 (1:0)
Bramki: Joao Oliveira 3 – Maciej Mas 82

GKS: Otczenaszenko – Grzelak, Bartków, Magiera, Szymorek – Bator (83′ Kunka), Laskowski (46′ Staszak, 65, Mas), Hilbrycht (83′ Pawlik), Koziara (87′ Sierczyński), Gancarczyk – Śabala