Nie udało się powiększyć dorobku punktowego piłkarzom GKS Bełchatów. Brunatni do 87. minuty remisowali w Suwałkach z Wigrami 1:1 w meczu 14. kolejki II ligi, ale gospodarze zadali decydujący cios. W następnej kolejce GKS zagra arcyważne spotkanie z Sokołem Ostróda. Tylko wygrana pozwoli zachować realne szanse na opuszczenie przed zimą strefy spadkowej.

W 20. minucie złe rozegranie piłki na własnej połowie zakończyło się stratą. Kosztowało to Brunatnych utratę bramki, a Kewina Komara pokonał Mariusz Rybicki. Ten gol rozdzielił po pierwszej połowie obie drużyny.

Bełchatowianie w drugiej części gry rzucili się do odrabiania strat i w 66. minucie dopięli swego. Martin Klabnik wykorzystał dośrodkowanie i pokonał Hieronima Zocha. GKS po strzeleniu gola zaatakował, szukał zwycięskiej bramki, ale znów popełnił karygodny błąd w defensywie. Wykorzystał go Robert Bartczak.

Wigry Suwałki – GKS Bełchatów 2:1 (1:1)
Bramki: Mariusz Rybicki 20, Robert Bartczak 87 – Martin Klabnik 66

GKS: Kewin Komar – Mateusz Gancarczyk ż (89′ Kempski), Kunka, Klabnik, Szymorek ż – Wroński, Graczyk, Waldemar Gancarczyk, Flaszka, Dobosz ż (58′ Bielka) – Sołtysiński