AKTUALNOŚCI
Tomasz Augustyniak

146 występów w Ekstraklasie i 3 strzelone bramki to bilans Tomasza Augustyniaka – piłkarza, który grał m.in w Lechu Poznań (1993-2000), Widzewie Łódż,  Górniku Zabrze, GKS Bełchatów czy Aluminium Konin. 36-letni defensor występuje obecnie w klasie B, w zespole Polonii Gorzędów. Pełni tam rolę grającego trenera.

Łódzki Futbol: Panie Tomaszu! Jak to się stało, że piłkarz z takim bogatym doświadczeniem i tyloma występami w Ekstraklasie gra obecnie w klasie B czyli najniższej z możliwych klas rozgrywkowych?

Tomasz Augustyniak: Przede wszystkim nie można moich występów w klasie B traktować jako kontynuacji piłkarskiej kariery. Chciałem zaznaczyć, że ja profesjonalne granie w piłkę już skończyłem kilka lat temu, a teraz zajmuję się trenerką. Lubię to co robię. Po zakończeniu kariery postanowiłem spróbować sił jako szkoleniowiec. Pół roku prowadziłem Zjednoczonych Bełchatów w klasie okręgowej. Następnie podjąłem pracę w Polonii Gorzędów. W zeszłym sezonie spadliśmy z klasy A do klasy B. Teraz walczymy o awans.

Łódzki Futbol: Z Tomaszem Augustyniakiem w składzie.

Tomasz Augustyniak: Mimo swojego wieku i troszkę większej wagi niż w latach kiedy grałem zawodowo w piłkę, postanowiłem jeszcze pomóc na boisku. Robię to też dla siebie. Wiadomo, że lepiej się ruszać niż stać przy linii bocznej.

Łódzki Futbol: Przeciwnicy na boisku w klasie B wiedzą przeciwko komu przychodzi im grać?

Tomasz Augustyniak: Przyznam się szczerze, że nie przywiązuję do tego większej wagi. Część osób na pewno wie, że grałem w Ekstraklasie, ale nie ma to większego znaczenia. Nie spotkałem się z jakimiś komentarzami na ten temat.

Łódzki Futbol: Takiego doświadczonego piłkarza ciężko chyba przejść B-klasowym zawodnikom?

Tomasz Augustyniak: Oj to wcale nie tak. Młodsi zawodnicy jak sobie wypuszczą piłkę na pewno mają nade mną przewagę szybkościową. Wiadomo od czasu zakończenia kariery piłkarskiej przybyło mi parę kilogramów stąd szybkość i zwrotność już nie ta. Czasami jest tak, że głowa wie co ma zrobić i chciałaby nadążyć, ale organizm już tak nie reaguje jak kiedyś. W klasie B jest trochę łatwiej grać bo są mniejsze boiska. Można powiedzieć, że doświadczeniem nadrabiam braki szybkościowe. Wiem jak się ustawić na boisko i to na pewno jest mój atut. Kondycyjnie też jeszcze daję radę.

Łódzki Futbol: Występował Pan na wszystkich większych stadionach w Polsce. Teraz przychodzi Panu grać na maleńkich boiskach czasami warunkowo dopuszczanych do gry.

Tomasz Augustyniak: To prawda. W klasie B czasami są problemy z przebraniem się, wykąpaniem po meczu. Nawierzchnie boiska bywają tak nierówne, że można sobie połamać nogi. Ale tak jak wspomniałem piłka nożna to moja pasja i również od takiej strony warto ją poznawać. Nie tylko od strony Ekstraklasy czy I ligi.

Łódzki Futbol: Jako zawodnik osiągnął Pan najwyższy szczebel rozgrywkowy. A jako trener? Jakie ma Pan aspiracje?

Tomasz Augustyniak: Czas pokaże. Na razie dopiero zaczynam przygodę z trenerką. Mam nadzieję, że wciągnie mnie to tak jak gra w piłkę.

Łódzki Futbol: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Elmander
13 lat temu

Pomylilem sie oczywiscie chodzi o LUKS Gomunice a nie GUKS Gorzkowice. Sorki za pomylke

Elmander
13 lat temu

Brawo Panie Tomaszu podziwiam takich ludzi jak Pan.Mimo wieku, czasami mięsnia piwnego mają jeszcze czas uganiac sie na kartofliskach w B czy tez A klasie. Ogromny szacunek. Region radomszczański bogaty jest w bylych zawodnikow z I ligi. Augustyniak w Polonii, a w GUKSie Kowalczyk , Bałecki no i Hajto. Swoja droga jestem ciekaw jak to wyglada w innych regionach naszego województwa. Moze kibice ze skierniewickiego , piotrkowskiego, sieradzkiego pochwala sie czy w ich regionie takze wystepuja jacys „ligowcy”