AKTUALNOŚCI
Arka Gdynia wiceliderem, ŁKS ósmy

ŁKS nie pomógł sobie, nie pomógł także Widzewowi mocno komplikując swoje miejsce w barażach o Ekstraklasę, a także sprawę bezpośredniego awansu rywala zza miedzy. W środowym, wieczornym pojedynku 30. kolejki I ligi Arka Gdynia pokonała drużynę trenera Marcina Pogorzały 2:0 (1:0). Obie bramki strzelił Hubert Adamczyk nie myląc się z rzutów karnych.

gadzety kibica keeza

 

Arka od początku przycisnęła i mogła prowadzić już w 2. minucie 1:0 po strzale głową Karola Czubaka. Co nie udało się eks-widzewiakowi udało się Hubertowi Adamczykowi w 11. minucie. W polu karnym faulował Maciej Dąbrowski, a piłkarz Arki mocnym strzałem pokonał Marka Kozioła. ŁKS nie załamał się straconym golem i zaatakował bramkę Arki. Gospodarze również mieli swoje okazje, a to sprawiło, że mecz zwany również derbami firmy bukmacherskiej forBET oglądało się z przyjemnością.

W 62. minucie Maciej Dąbrowski sfaulował w polu karnym Olafa Kobackiego, a jedenastkę na drugiego gola zamienił Adamczyk. Nic się już nie zmieniło do końcowego gwizdka i Arka zrobiła tym samym świetny prezent Ryszardowi Tarasiewiczowi awansując na drugie miejsce i spychając Widzew na pozycję barażową. To oznacza, że wtorkowe (3 maja) derby Łodzi na stadionie im. Władysława Króla będą miały niezwykłą wagę. ŁKS, jeśli wygra, zachowa cień szansy na baraże. Widzew zaś ewentualną wygraną podtrzyma nadzieje na bezpośredni awans. Remis oznaczał będzie dwóch rannych.

Arka Gdynia – ŁKS Łódź 2:0 (1:0)
Bramki: Hubert Adamczyk 11, 62 – obie z karnych

ŁKS: Kozioł – Szeliga, Dąbrowski ż, Monsalve, Marciniak – Tosik (6′ Kuźma ż, 84′ Kelechukwu Ibe-Torti), Dominguez, Trąbka, Pirulo (68′ Ricardinho), Kowalczyk (46′ Moreno) – Jurić ż (46′ Corral)

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments