Potężny jak na czwartoligowe warunki budżet GKS Bełchatów w najbliższym czasie zostanie uszczuplony. I nie chodzi tutaj wcale o transfer last minute, tylko o zachowanie kibiców. Żółtą kartkę dostali już za to, co działo się w Kwiatkowicach. Teraz na upomnieniu się raczej nie skończy. Delegat ŁZPN opisał bowiem wydarzenia na trybunach podczas spotkania Polonia Piotrków – GKS.
Chodzi o użycie środków pirotechnicznych, których odpalenie spowodowało zadymienie boiska. – Na meczu był nasz delegat, który opisał całą sytuację. Sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny – skomentował krótko prezes ŁZPN Adam Kaźmierczak.
Powinniście siedzieć cicho.
Doprowadzono do zadłużenia i upadku drużyny. W szemrany sposób wrócił GKS jako nowy twór z czystą karta i od 4 ligi a nie b klasy więc w sumie cicho sza. Jeszcze dostaliście z pisolandu konkretne pieniądze i wy byście chcieli sprawiedliwości… Dobre sobie.
Olo kabelek
Co to komu przeszkadza? Czy kibice robili komuś krzywdę? Dla PZPN chyba lepiej jak widowiska wyglądają tak jak najczęściej jest w naszej lidze: puste trybuny, minimalne zainteresowanie meczem. Po co sobie robić kłopot? Przecież kasa w związku się zgadza i bez nich…
Stasiu by zawiesił stadion do końca sezonu i przy okazji pozamykał wszystkie obiekty sportowe w Belchatowie.
Ale jak to? Tylko kibice Bełchatowa? Oni zadymili odpalając race tylko raz. Kibice PKS dwa razy. Byłem na meczu to wiem. Karać proszę Związku jak najbardziej ale sprawiedliwie, każdego według zasług.