Niespodzianka w meczu czwartej rundy Pucharu Polski etapu łódzkiego. Występująca w grupie czwartej Klasy A Witonianka Witonia pokonała na swoim boisku spadkowicza z IV ligi, grającego obecnie w grupie pierwszej KEEZA Klasy Okręgowej, Stal Głowno 3:0 (1:0). Dwa gole dla gospodarzy strzelił Mykoła Yeromienko, a jednego Krzysztof Kubiak.
W 2 minucie spotkanie rzutu karnego nie wykorzystał Eryk Lebioda ze Stali, który nie trafił w bramkę. W ćwierćfinale Witonianka zmierzy się na swoim boisku z czwartoligowym Sokołem Aleksandrów. Mecz odbędzie się 12 października.
To że Stal nie ma kadry to wiadomo od dawna. W porównaniu meczu z Smsem, nastąpiło 10 zmian w pierwszym składzie, to jest akurat fakt.
To że w Stali nie ma ławki to jest to niestety wiadome od dawna. Pierwszy skład w meczu z Smsem, a pierwszy skład w Witoni to 10 zmian, tu stwierdziłem tylko fakt.
Do Stalówka
Mniej obłudy, niestety ten wynik „poszedł w świat” i nie jest on powodem do chluby i dumy.
Zespół który ma aspiracje do gry w IV lidze, powinien „drugim składem” pokonywać zespoły z Klasy A.
Żenujące to tłumaczenie że jeśli nie grał pierwszy skład to wynik meczu jest nieważny.
Po prostu Stal zagrała słabo i to udowadnia że nie ma ławki w Stali i kropka.
13 zawodników z kadry meczowej z SMS zagrało w Witoni plus trener który bez treningu powinien wyróżniać się na tle b Klasy
W pierwszym składzie Stali tylko jeden zawodnik który grał z Smsem więc jeśli drużyna gra bez 10 podstawowych zawodników to nie ma co zwracać uwagi nawet na ten wynik