AKTUALNOŚCI
KIA Łowicz postraszyła Legię Warszawa

Bardzo dobrze spisali się zawodnicy KIA Łowicz w spotkaniu 1/32 finału Futsal Pucharu Polski. Łowiczanie, którzy występują w III lidze (grupa łódzka), podejmowali występującą w Fogo Futsal Ekstraklasie Legię Warszawa. Gospodarze w końcówce meczu byli bardzo bliscy doprowadzenia do dogrywki, ale ostatecznie przegrali 3:4 (2:2).


keeza komplety sportowe

Nie ma co ukrywać, że dla kibiców futsalu w Łowiczu było to prawdziwe święto. Nic dziwnego, że bilety na to spotkanie rozeszły się w mgnieniu oka, a na trybunach zasiadł komplet widzów (impreza niemasowa). Faworyci do Łowicza przyjechali w najsilniejszym składzie i spodziewali się łatwej przeprawy. Tymczasem gospodarze od samego początku bardzo umiejętnie grali w defensywie i nastawili się na kontrataki. Goście objęli prowadzenie w 10. minucie po trafieniu Michała Knajdrowskiego. Łowiczanie się tym nie podłamali i kilka minut później po szybkiej akcji, golkipera przyjezdnych pokonał Rafał Trakul. Po tym trafieniu KIA uwierzyła w siebie i grała bardziej otwartą piłkę. To poskutkowało serią fauli i ostatecznie przedłużonym rzutem karnym dla gospodarzy. Rafał Trakul trafił w słupek, ale przytomnie zachował się Rafał Bogus, który dobił piłkę do bramki i gospodarze objęli prowadzenie. Kiedy wydawało się, że korzystny rezultat uda się łowiczanom doprowadzić do przerwy, na kilka sekund przed końcem wyrównującego gola zdobył Carlos Pinto.

Podrażnieni przebiegiem pierwszej części meczu goście na drugą połowę wyszli bardzo zdeterminowani. To oni kreowali grę i co chwila stwarzali zagrożenie pod bramką strzeżoną przez Cristiana Vesę. KIA skutecznie broniła się do 31. minuty, kiedy piłkę do bramki miejscowych posłał Adam Grzyb. Łowiczanie próbowali szybko wyrównać ruszając do ataku, ale niestety po szybkiej kontrze rywali stracili kolejnego gola (Carols Pinto). Nie mając już nic do stracenia gospodarze wycofali bramkarza i w ostatnich minutach nie schodzili z połowy legionistów. Na minutę przed końcem kontaktową bramkę strzelił Michał Redzisz i ponownie odżyły nadzieje gospodarzy. Przez kolejne sekundy Legia zaciekle się broniła i mimo kilku prób drużynie KIA nie udało się zdobyć wyrównującego gola i doprowadzić do dogrywki.

KIA Łowicz – Legia Warszawa 3:4 (2:2)
Bramki: Rafał Trakul 14, Rafał Bogus 17, Michał Redzisz 39 – Michał Knajdrowski 10, Carlos Pinto 20, 33, Adam Grzyb 31

KIA Łowicz: Dawid Feliga, Cristian Vesa – Michał Świdrowski, Rafał Bogus, Bartłomiej Tkacz, Piotr Tkacz, Rafał Trakul, Radosław Kuciński, Adrian Bienienda, Michał Redzisz, Michał Fabijański, Daniel Wasiak.

Legia: Ignacio Casillas – Carlos Pinto, Adam Grzyb, Radosław Marcinkowski, Michał Knajdrowski, Tomasz Warszawski, Emanuel Maia, Andre Luiz, Paweł Tarnowski, Krzysztof Jarosz, Mariusz Milewski, Davidson Silva.

Tekst i zdjęcie: Dawid Saj

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments