Podziałem punktów z GKS Tychy zakończyło się pierwsze, tegoroczne spotkanie ŁKS Łódź o ligowe punkty. W meczu 19. kolejki zespół trenera Kazimierza Moskala zremisował 1:1 (0:0), a obie bramki padły z rzutów karnych. Prowadzenie dał gościom Krzysztof Wołkowicz. Wyrównał zaś Pirulo. Za tydzień ŁKS zagra w Bełchatowie z ostatnią w tabeli Skrą Częstochowa.

Od pierwszych minut na placu gry pojawił się Michał Mokrzycki. W pierwszym składzie zabrakło natomiast Pirulo. ŁKS prowadził grę, ale niewiele z tego wynikało. Próbował kilka razy Bartosz Szeliga, ale pod bramką Konrada Jałochy brakowało precyzji. Poczynania łodzian ożywiły się po wejściu duetu: Nelson Balongo–Pirulo. Pierwsi z bramki cieszyli się jednak goście. Nacho Monsalve sfaulował w polu karnym Marcina Kozinę, a Grzegorz Kawałko z Olsztyna, po analizie VAR, podyktował jedenastkę. Zamienił ją na bramkę Krzysztof Wołkowicz. Dziesięć minut później znów rzut karny podyktowany dzięki analizie systemu VAR. Pirulo został sfaulowany przez Nemanję Vidicia, a jedenastkę na wyrównującego gola zamienił sam poszkodowany. W nerwowej końcówce obie drużyny miały jeszcze swoje sytuacje, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.

ŁKS Łódź – GKS Tychy 1:1 (0:0)
Bramki: Pirulo 83-karny – Krzysztof Wołkowicz 73-karny

ŁKS: Bobek – Dankowski, Nacho Monsalve ż, Marciniak, Koprowski – Kowalczyk, Mokrzycki, Biel (62′ Pirulo), Szeliga (90′ Janczukowicz) – Jurić (62′ Balongo), Trąbka

Zdjęcie: ŁKS Łódź