AKTUALNOŚCI
Polonia rozpoczęła od zwycięstwa

Mimo trudnych warunków atmosferycznych zespoły Omegi Kleszczów i Polonii Piotrków stworzyły bardzo ciekawe widowisko piłkarskie na rozpoczęcie rundy wiosennej w IV lidze łódzkiej. Wyżej notowana Polonia wywiozła z Kleszczowa trzy punkty, wygrywając 2:1 (1:0). Wynik był jednak sprawą otwartą do ostatniej akcji meczu.

W pierwszej połowie działo się niewiele. Grająca z wiatrem Omega próbowała kreować okazje podbramkowe, ale dobrze grająca defensywa Polonii na to nie pozwoliła. W 26. minucie zespół Roberta Grzesiuka (na zdjęciu) objął prowadzenie, a Pawła Wiśniewskiego strzałem głową pokonał Krzysztof Wojciechowski. Po zmianie stron to goście przycisnęli i już po kwadransie drugiej połowy wygrywali 2:0. Bramkę strzelił niezawodny Adrian Malicki. Piotrkowski zespół mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie i zamknąć mecz, ale w końcówce nieoczekiwanie do głosu doszła Omega. Na placu gry pojawili się Mateusz Miarka, Bartosz Pieniążek oraz bracia Jarosław i Marcin Brylikowski. Gospodarze zdobyli kontaktowego gola za sprawą Przemysława Szewczyka, a w końcówce mieli dwie znakomite sytuacje do wyrównania. Miarka trafił jednak w poprzeczkę, a bramkarz Polonii Jakub Kłys w ostatniej akcji nie dał się zaskoczyć.

Omega Kleszczów – Polonia Piotrków 1:2 (0:1)
Bramki: Przemysław Szewczyk 64 – Krzysztof Wojciechowski 26, Adrian Malicki 61

Omega: Wiśniewski – Roczek, Kuliberda, Łukasik (88′ Marcin Brylikowski), Michalak (70′ Jarosław Brylikowski) – Stolarczyk, Paweł Kowalski (64′ Pieniążek cz), Jaszczak ż, cz, Lenarczyk (64′ Miarka), Bąkowicz – Szewczyk

Polonia: Kłys – Jagodziński, Chojecki (80′ Gambka ż), Nowaczyk, Przybysz – Wojciechowski, Głowacki, Jakubiak ż (90′ Sochacki), Pióro, Raszewski – Malicki ż

 

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
cwks
1 rok temu

Stoperzy w Omedze to po autach albo laga do przodu Kowalski coraz słabszy -jak nie słaby

Fabian
1 rok temu

w Omedze bez zmian, brak Załęskiego = brak wygranej

GKS
1 rok temu

Panie redaktorze dziwne by było żeby o drużynie kolegi Berka nic nie napisać ,nawet jak przegrywają u siebie