AKTUALNOŚCI
Brunatni z czwartą wygraną z rzędu

GKS Bełchatów pokonał czwartego rywala z rzędu w III lidze i podobnie jak Lechia Tomaszów legitymuje się kompletem punktów. Brunatni grali na trudnym terenie w Mławie, dwukrotnie prowadzili różnicą dwóch bramek, ale ostatecznie prowadzili 4:3 (1:0). Wygrana mogła być wyższa, ale rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Wroński.

gadzety kibica keeza

 

W 23. minucie Przemysław Zdybowicz otworzył wynik spotkania po zagraniu od Bartłomieja Bartosiaka. Tuż przed przerwą powinno być 2:0. Łukasz Wroński nie wykorzystał jednak jedenastki. O wiele ciekawiej było po przerwie. Już trzy minuty po zmianie stron było 2:0, po trafieniu Bartosiaka. Mławianka nie rezygnowała jednak. W odstępie pięciu minut strzeliła dwa gole i na pół godziny przed końcem był remis 2:2. Obie drużyny postanowiły powalczyć o komplet punktów. GKS był jednak skuteczniejszy. W 80. minucie, w podbramkowym zamieszaniu, najlepiej zachował się Mariusz Holik i odzyskał prowadzenie dla swojej drużyny. Chwilę później było już 4:2. Tym razem GKS wykorzystał rzut karny za sprawą Serhiya Napolova. Mławiankę stać było jeszcze na kontaktowego gola, ale trzy punkty pojechały do Bełchatowa. GKS wygrał 4:3.

Mławianka Mława – GKS Bełchatów 3:4 (0:1)
Bramki: Łukasz Szczerbowski 55, Odilon 60, Mateusz Karol 90 – Przemysław Zdybowicz 23, Bartłomiej Bartosiak 48, Mariusz Holik 79, Serhiy Napolov 84

GKS: Otczenaszenko – Szymorek, Trzeboński, Holik, Sarnik (82′ Grzelak) – Bartosiak (71′ Skórecki), Golański (85′ Nowak), Napolov, Krasa, Wroński (71′ Woźniakowski) – Zdybowicz (71′ Karpiński)

W najbliższą niedzielę na GIEKSA Arenie szlagier. GKS zmierzy się ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Wicelider podejmie trzeci zespół w tabeli. Szykuje się rekord frekwencji w Bełchatowie (od czasu reaktywacji pierwszej drużyny) i arcyciekawy mecz. Początek o 17:00.

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Bob
1 miesiąc temu

To z 1000 bydzie