Po dwóch dniach przerwy przygotowania do spotkania 31. kolejki I ligi rozpoczęli piłkarze GKS Bełchatów. Podopieczni Marcina Weglewskiego trenowali ponad półtorej godziny, a nastroje w zespole, co zrozumiałe, były bardzo dobre. Patryk Winsztal, który w dwóch ostatnich wyjazdowych spotkaniach strzelił trzy bramki, uważa, że trzeba patrzeć w górę tabeli.

– Oczywiście, że naszym głównym celem jest utrzymanie w lidze, ale tabela na cztery kolejki przed końcem jest taka, że można spokojnie pomyśleć o czymś więcej. My gramy naprawdę niezłą piłkę i wcale nie zdziwiłbym się gdybyśmy zakończyli sezon w pierwszej szóstce. Najważniejsze jest jednak to, aby zapunktować w niedzielnym spotkaniu z Niecieczą. Nasza gra, po przyjściu trenera Węglewskiego, zmieniła się. Nie murujemy bramki, staramy się stwarzać dużo sytuacji podbramkowych. Tworzymy naprawdę dobrą atmosferę i to przekłada się na wyniki – mówił młody napastnik.

Piłkarze walczą i starają się nie myśleć o tym, co dzieje się w klubie. A działacze GKS robią obecnie wszystko, aby uzyskać licencję na grę w sezonie 2020/2021. – Mamy pięć roboczych dni na odwołanie od decyzji Komisji Licencyjnej i teraz staramy się uzupełnić braki w dokumentacji. Jest pełna synergia między drużyną, a osobami zarządzającymi klubem. Wszystkim zależy na tym, aby zrobić wszystko, by GKS przetrwał trudne chwile – powiedział Michał Antczak, rzecznik prasowy Brunatnych.