ŁKS Łódź jak doświadczony bokser wypunktował w derbowym meczu na zapleczu PKO Ekstraklasy Widzew Łódź 2:0 (1:0). Drużyna Wojciecha Stawowego w trzech rozegranych meczach nie straciła punktu, ani nawet bramki. Widzew zaś nie wywalczył nawet jednego oczka. W środowym pojedynku bramki dla ŁKS strzelili: Maksymilian Rozwandowicz oraz Adrian Klimczak.

Już po kwadransie ŁKS prowadził 1:0, a dośrodkowanie Pirulo wykorzystał Maksymilian Rozwandowicz, który strzałem głową pokonał Miłosza Mleczko. Enkeleid Dobi zdecydował się na zmianę w widzewskiej bramce po fatalnej serii niepewnych występów Wojciecha Pawłowskiego i trzeba przyznać, że młody golkiper nie popełnił błędu. Po stracie bramki Widzew rzucił się do ataków, ale defensywa ŁKS na czele z Arkadiuszem Malarzem spisywała się bez zarzutu.

Doświadczony bramkarz ŁKS pokazał kunszt w 56. minucie kiedy fantastycznie obronił uderzenie Karola Czubaka. Zemściło się to na Widzewie najgorzej jak mogło. W 64. minucie Adrian Klimczak wykorzystał błąd obrony, potężnie huknął z ostrego kąta i Mleczko musiał wyciągać piłkę z bramki. Ostatnie minuty to napór gospodarzy i kilka świetnych interwencji Malarza. W końcówce nie wytrzymał nerwowo Bartłomiej Poczobut, który obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Wynik nie uległ już zmianie i ŁKS mógł świętować bezcenne zwycięstwo na boisku lokalnego rywala.

Widzew Łódź – ŁKS Łódź 0:2 (0:1)
Bramki: Maksymilian Rozwandowicz 15, Adrian Klimczak 64

Widzew: Mleczko – Kosakiewicz, Grudniewski (68′ Tanżyna), Nowak ż, Becht (80′ Patryk Stępiński) – Fundambu (80′ Michalski ż), Mucha, Poczobut ż, cz, Kun (72′ Ojamaa), Czubak (72′ Ameyaw) – Robak

ŁKS: Malarz – Wolski ż, Dąbrowski ż, Sobociński, Klimczak – Pirulo ż (87′ Nawotka), Domniguez (60′ Srnić), Rozwandowicz (68′ Tosik), Trąbka ż, Ratajczyk (68′ Gryszkiewicz) – Corral (87′ Sekulski)