Jest takie stare powiedzenie, że szczytem bezczelności jest narobienie komuś na wycieraczkę, a następnie zapukanie do drzwi i prośba o toaletowy papier. To wszystko jednak pikuś w porównaniu z komentarzem na Facebooku pod postem jednego z wieloletnich sędziów, który pochwalił się dyplomem z okazji 500 poprowadzonych meczów.
Otóż wśród wielu gratulacji znalazła się również ta, której Piotr Nita (również przyłączamy się do gratulacji i to szczerze) w życiu by się nie spodziewał. Zresztą co będziemy pisać, niech zobaczą Państwo sami.
PS: Zainteresowani, na czele z jubilatem, wiedzą dokładnie dlaczego jubileusz musiał świętować w dawnym okręgu sieradzkim, a nie macierzystym – piotrkowskim.
O czym ten artykuł jest ?
I co tu jest nie tak?????
Ostatni komentarz……..30 minut
Nic tu takiego nie widzę. Który to komentarz?
To nie ostatni sędzia z dawnego okręgu piotrkowskiego, który będzie świętował swój jubileusz w Sieradzu, a to wszystko dzięki BYŁEMU już prezesowi!