Mateusz Białek przyszedł zimą do Stali Niewiadów z Orląt Cielądz, gdzie strzelił 44 gole. W nowym klubie nie zatracił skuteczności, i ma na koncie już 19 goli. Tym razem błysnął w Moszczenicy, gdzie poprowadził swój zespół do wygranej z Włókniarzem 2:1 (1:0). Najpierw pokonał bramkarza miejscowych z rzutu karnego w 3. minucie, a potem w doliczonym czasie gry. Gola dla miejscowych strzelił Zbigniew Kowalczyk.
Stal z 45 punktami zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli grupy drugiej. Włókniarz jest dziewiąty i ma trzy oczka mniej.
Każdy tak źle patrzy na niedospielin a gdzie artykuł że pociąg zmiażdżył Lubochnia