AKTUALNOŚCI
Bełchatowskiej niemocy ciąg dalszy

To już nie jest zła seria, to już jakaś klątwa. GKS Bełchatów seryjnie marnuje znakomite podbramkowe sytuacje, a w spotkaniu, które miało przynieść przełamanie zespół Patryka Rachwała tylko zremisował z beniaminkiem z Grodziska Mazowieckiego. GKS miał, podobnie jak w poprzednich meczach, świetne sytuacje podbramkowe. Nie potrafił jednak strzelić zwycięskiego gola.


 

Pierwszy kwadrans, nieoczekiwanie, należał do gości, ale później przewagę zaczęli zdobywać sobie bełchatowianie. W 35. minucie powinno być 1:0, ale potężne uderzenie Damiana Warneckiego trafiło w poprzeczkę bramki bronionej przez Artura Halucha. W zespole Pogoni szarpał Jean Franco Sarmiento, ale nie stworzył większego zagrożenia pod bramką Leonida Otczenaszenki.

Piłkę meczową Brunatni mieli w 87.  minucie. Z trzech metrów nie potrafili jej jednak umieścić w siatce rezerwowi Kamil Mizera i Łukasz Wroński. Mogło się to zemścić. W odpowiedzi bowiem Sarmiento trafił w słupek, a w ostatniej akcji spotkania Mateusz Lisowski nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu Kolumbijczyka.

GKS Bełchatów – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:0

GKS: Otczenaszenko – Grzelak, Kunka, Klabnik, Szymorek – Warnecki (78′ Mizera), Graczyk (67′ Ryszka), Waldemar Gancarczyk ż, Mateusz Gancarczyk (78′ Wroński), Sołtysiński – Radionow (67′ Flaszka)

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Artur
2 lat temu

Jak postawią na Kempskiego, to zaczną wygrywać
Tyle w temacie

leon
2 lat temu

Dokładnie.jak to mozliwe ze dwójka przegrywa na wsiach gdzie chłopaki czesto spotykaja się tylko na mecze a tu maja odprawy odnowy, przygorowanie motoryczne a kiedys ktos pisal ze maja trenera na 3 lige a na razie w okregowce ciezko z amatorami no i wiekszosc trenuje z 1 druzyna.

dział
2 lat temu

GKS pikuje na wszystkich frontach 1 -dynka w plecy 2 remis na wsi młodzież cienko kasa w błoto RATUNKU KU KU KU