Warta Sieradz zdobyła punkt na boisku lidera tabeli grupy pierwszej III ligi Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Podopieczni trenera Marcina Węglewskiego byli bardzo blisko zgarnięcia całej puli, ale miejscowi na kilka minut przed końcem spotkania strzelili wyrównującego gola. Dla Świtu był to pierwszy w tym sezonie remis w meczu o punkty.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy mieli kilka okazji bramkowych, ale dobrze bronił Kamil Miazek. Najdogodniejszą mieli w 32 minucie, kiedy to piłka po strzale głową jednego z zawodników Świtu trafiła w poprzeczkę. Sieradzanie nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką miejscowych.

Druga połowa meczu rozpoczęła się wybornie dla gości, bo Jakub Król strzałem z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki bramkarza Świtu. Po stracie gola miejscowi przeważali, ale sieradzanie kontrowali i mogli strzelić drugiego gola. W 83. minucie do bramki strzeżonej przez Kamila Miazka trafił Filip Kowalczyk i mecz skończył się remisem 1:1. Ten punkt mógł, przynajmniej na kilka dni, uratować posadę trenera Węglewskiego. Z naszych informacji wynika bowiem, że spotkanie w Nowym Dworze Mazowieckim oglądał jeden z potencjalnych następców dotychczasowego szkoleniowca.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Warta Sieradz  1:1 (0:0)
Bramki: Filip Kowalczyk 83 – Jakub Król 47

Warta: Miazek – Król, Michalski, Kraśniewski, Kępczyński – Pluta (86′ Adamiak), Mielczarek (78′ Sionkowski), Filipiak, Pawłowski (78′ Kręcichwost) – Płaneta, Lewandowski.