Aż trudno w to uwierzyć, ale do 10 kolejki kibice Omegi Kleszczów, trzeciej drużyny poprzedniego sezonu w IV lidze łódzkiej, musieli czekać na pierwszą zdobycz punktową na własnym boisku. Po czterech przegranych w roli gospodarza drużyna trenera Jacka Berensztajna pokonała Zryw Wygoda 3:1 (0:0). Dla gości prowadzonych przez Piotra Gawlika to dziewiąta porażka.

W pierwszej połowie Omega miała wyraźną przewagę, ale pod bramką Yaroslava Mialitskiego brakowało skuteczności. W 17. minucie minimalnie chybił Paweł Kowalski, któremu świetnie dośrodkował Zurab Aludauri, a kwadrans później stuprocentową sytuację zmarnował Jan Jaszczak. Do przerwy było 0:0.

Po zmianie stron gospodarze byli skuteczniejsi. W 57. minucie wynik spotkania otworzył strzałem głową Przemysław Szewczyk. Osiem minut przed końcem szybką kontrę wykończył Miłosz Kapica podwyższając prowadzenie na 2:0. Chwilę później Omega popełniła prosty błąd w obronie, który wykorzystał Damian Szczepański. Zryw ruszył do ataku, zamknął gospodarzy na własnej połowie, ale w czwartej minucie doliczonego czasu gry nadział się na kontrę, którą ponownie wykończył Kapica. Po jego bramce Mateusz Anielak z Łodzi zakończył mecz.

Omega Kleszczów – Zryw Wygoda 3:1 (0:0)
Bramki: Przemysław Szewczyk 57, Miłosz Kapica 82, 90 – Damian Szczepański 84

Omega: Wiśniewski – Roczek, Jakubiec, Niedbała, Łudczak – Aludauri (69′ Kapica ż), Michalak, Paweł Kowalski (69′ Załęski), Szewczyk ż – Jaszczak (89′ Piróg), Miarka (69′ Ociepa ż)

Zryw: Mialitski – Augustyn, Wojciechowski, Guzek, Wnuk (85′ Będor ż) – Kruk (38′ Masalov), Perizhok, Kania (60′ Molodchenko ż), Matyjas (81′ Wudkiewicz), Tomaszewski – Szczepański