Trzeci remis z rzędu piłkarzy ŁKS Łódź i trzeci 1:1. W piątkowym spotkaniu 12. kolejki I ligi zespół Kazimierza Moskala (na zdjęciu) podzielił się punktami z Zagłębiem Sosnowiec, a obie bramki padły w ostatnim kwadransie pojedynku. Łodzianie nadal zajmują drugie miejsce w tabeli, a poniżej pomeczowa wypowiedź szkoleniowca ŁKS.
– Mieliśmy problemy przed tym spotkaniem, co widać było po składzie. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Zagłębie zagrało naprawdę dobre zawody. Szkoda tych punktów, chyba nawet bardziej niż w Bielsku-Białej, bo tutaj byliśmy moim zdaniem bliżej wygranej i druga połowa wyglądała w naszym wykonaniu lepiej niż na przykład w starciu z Podbeskidziem. Jeśli chodzi o Pirulo to powinien być na Wisłę gotowy. Nie będziemy jednak ryzykować, jesteśmy dobrej myśli, ale najważniejsze jest dla nas, aby całkowicie wyleczył uraz łydki. Jeśli chodzi o Kowalczyka i Kelechukwu to obaj wrócili ze zgrupowania na kadrę z kontuzjami. Keli będzie przez jakiś czas wykluczony, a na diagnozę Kowalczyka czekamy podobnie jak na ocenę urazu Dawida Arndta – powiedział szkoleniowiec.
Zdjęcie: Krzysztof Szewczyk