O takich spotkaniach zwykło się mówić, że więcej emocji dostarcza zbieranie grzybów w lesie niż to, co działo się przez 90 minut na murawie. Górnik Zabrze zremisował bezbramkowo z Widzewem w niedzielnym spotkaniu 30. kolejki PKO Ekstraklasy i właściwie na tym można byłoby zakończyć opisywanie tego pojedynku. Podbramkowych sytuacji było bowiem jak na lekarstwo, a obie drużyny skupiły się na blokowaniu dostępu do własnej bramki.
Ten mecz mógł zanudzić ponad 18 tysięcy kibiców, którzy w niedzielne, wczesne popołudnie zasiedli na trybunach stadionu w Zabrzu. Prowadzony był w wolnym tempie, a obie drużyny sprawiały wrażenie jakby czekały na końcowy gwizdek już z chwilą rozpoczęcia pojedynku. Nic więc dziwnego, że końcowy wynik to 0:0. Górnikowi dał on pewne już utrzymanie w lidze, a Widzew praktycznie zapewnił sobie ligowy byt. Ma dziesięć punktów przewagi nad Puszczą Niepołomice, a do zakończenia sezonu pozostały cztery mecze. W 31. kolejce Widzew zagra z Legią Warszawa, ale mecz przełożony został na 15 maja (legioniści zagrają w finale Pucharu Polski). Najbliższym pojedynkiem widzewiaków będzie wyjazdowa konfrontacja w Lubinie z Zagłębiem (sobota, 10 maja – 17:30).
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 0:0
Widzew: Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Juan Ibiza (66′ Volanakis), Kozlovsky – Cybulski (46′ Sypek), Hanousek (75′ Nunes), Shehu ż, Czyż, Fran Alvarez – Tupta (85′ Sobol).

