Po raz drugi w tym sezonie PKO Ekstraklasy z kompletu punktów mogli ucieszyć się kibice Widzewa Łódź. Drużyna Zeljko Sopicia pewnie pokonała na własnym stadionie GKS Katowice 3:0 (1:0). Po raz kolejny na listę strzelców wpisał się nowy napastnik Widzewa Sebastian Bergier, a wynik spotkania ustalił Fran Alvarez. Jednego gola katowiczanie strzelili sobie sami (Mateusz Kowalczyk).
Zgodnie z przewidywaniami trener Widzewa dokonał zmiany w bramce, a krytykowanego za ostatnie występy Rafała Gikiewicza zastąpił Maciej Kikolski. I wiele wskazuje na to, że zastąpił na dłużej gdyż zagrał dobry mecz, kończąc go z czystym kontem bramkowym.
Widzewiacy trzykrotnie ucieszyli się ze strzelonego gola. Najpierw w 18. minucie dogranie Juljana Shehu zamienił na bramkę Bergier, a w końcówce spotkania Mateusz Kowalczyk wbił piłkę do własnej bramki po zagraniu Frana Alvareza. Wynik na 3:0 ustalił Alvarez. Widzewiacy mogli wygrać jeszcze wyżej. Jedna bramka nie została uznana (Shehu), a kilka razy Dawid Kudła miał dużo szczęścia. 9 sierpnia (sobota) o 20:15 widzewiacy zmierzą się ponownie na własnym stadionie, a rywalem będzie Wisła Płock.
Widzew Łódź – GKS Katowice 3:0 (1:0)
Bramki: Sebastian Bergier 18, Mateusz Kowalczyk 87 (sam.), Fran Alvarez 90
Widzew: Kikolski – Krajewski ż, Ricardo Visus, Żyro, Kozlovsky (46′ Gallapeni ż) – Akere (90′ Klukowski), Selahi (81′ Hanousek ż), Shehu, Alvarez, Fornalczyk ż (69′ Angel Baena) – Bergier (69′ Czyż)

