Piłkarskie cuda na GIEKSA Arenie

PGE GiEK GKS Bełchatów rozegrał jeden z najbardziej szalonych meczów w swojej historii. W 74. minucie spotkania 2. kolejki III ligi (grupa I) bełchatowianie przegrywali na własnym stadionie z Bronią Radom 0:4. Wydawało się, że zespół Radosława Pęciaka nie ma prawa pomyśleć o zdobyczy punktowej. Stał się jednak cud. Brunatni uwierzyli w siebie, zaczęli odrabiać straty i w efekcie zremisowali 4:4!

Po pierwszych 25 minutach zanosiło się na kompromitację. Bełchatowianie przegrywali bowiem aż 0:4, a mogli jeszcze wyżej. Kilka osób wyszło wtedy z GIEKSA Areny i pojechało na mecz IV ligi łódzkiej obejrzeć derby powiatu łaskiego w Kolonii Łobudzice. Mieli czego żałować. Zespół Radosława Pęciaka podniósł się bowiem z kolan i dzięki niesamowitemu kwadransowi (plus doliczony czas gry) mógł się cieszyć z remisu. Wyrównującą bramkę strzelił Ricardo Gonçalves do Nascimento.

PGE GiEK GKS Bełchatów – Broń Radom 4:4 (0:4)
Bramki:
Serhij Napolov 74-karny, Mateusz Szymorek 78, Natan Wysiński 90, Ricardo Gonçalves do Nascimento 90 – Sebastian Kobiera 2, Eryk Pieczarka 14, Kacper Noworyta 21, 24

PGE GiEK GKS Bełchatów: Kucharski – Szymorek, Lipp, Bartosiński, Bogacz, Sarnik (67′ Pytlewski) – Kościuk (46′ Ricardo Gonçalves do Nascimento), Wysiński, Wroński, Kasprzycki (67′ Błaszczyk) – Paduk (46′ Napolov)

0 0 Głosów
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Andrzej z Hajczyn
Andrzej z Hajczyn
3 miesięcy temu

Cuda to były wczoraj na Patykach – jak my wracali z meczu do swojej łobory w Hajczynach.

Udostępnij wpis:

Powiązane posty

1
0
Zostaw komentarz.x