Grad bramek w rozegranym w środowy wieczór meczu drugiej kolejki, grupy drugiej Klasy A pomiędzy MKP-Borutą II Zgierz, a Magnatem Sierpów. Gospodarze prowadzeni przez trenera Marcina Węglewskiego wygrali aż 18:0 (5:0). Bohaterem pojedynku był doskonale w naszym regionie znany z występów w zespołach wyższych lig Patryk Pietrasiak, który aż pięciokrotnie umieścił piłkę w siatce bramki rywali. Jest też graczem pierwszej drużyny, będącej beniaminkiem IV ligi.
Ponadto gole strzelali: Jan Kowalski 3, Michał Kominiak 2, Marcel Stankiewicz 2, Maciej Bereżewski 2, Adam Kaźmierski 2, Kacper Oleski. Było też trafienie samobójcze.
Dla zgierzan była to druga w tym sezonie ligowa wygrana. Z kompletem punktów otwierają ligową tabelę. Magnat jeszcze nie zapunktował i jest ostatni.


To ściąganie ludzi z pierwszego zespołu powinno być zakazane. Pierwsza Boruta gra w IV lidze. Pietrasiak to czołowy zawodnik tamtego zespołu. Po prostu nie powinien być dopuszczony do „meczu rezerw”. I przyjeżdżają chłopaki z Magnata pograć na poziomie A klasy i dostają baty od pół-zawodowców, bo ci akurat nie mają swojego meczu.
Z meczu z Pelikanem z pierwszego składu grał tylko Patryk. Kilku rezerwowych zeszło, bo tak jest w drugich zespołach, że łapią minuty ci co mniej grają lub wracają po kontuzjach.. fakt Pietras strzelił 5 bramek, kolejne 6 dołożyli SIEDEMNASTOLATKOWIE.. Janek trzy, który nie gra w IV . Więc o ilu półzawodowcach mówimy? Idźmy dalej.. proszę spojrzeć ilu ekstraklasowych widzewiaków grało w III lidze w ostatniej kolejce.. albo przypomnijmy mecz 4:1 na minerskiej, sprzed kilku sezonów, gdzie w pierwszej 11 grało Dziesięciu ówczesnych ekstraklasowców. Ps szacun dla przeciwników, że walczyli do końca, a nie stanęli. Pozdrawiam