To był prawdziwy koncert Unii Skierniewice. W piątkowym pojedynku 6. kolejki II ligi drużyna trenera Kamila Sochy pokonała przed własną publicznością Rekord Bielsko-Biała aż 5:1 (2:0). Dzięki wygranej w takich rozmiarach Unia, przynajmniej na kilkanaście godzin, zajęła fotel lidera. W sześciu meczach wywalczyła dziesięć punktów.
Strzelecki festiwal rozpoczął już w 9. minucie Eryk Woliński, a na 2:0 podwyższył w 36. minucie Jakub Czarnecki. Kiedy sześć minut po wznowieniu gry na 3:0 bramkę strzelił Jakub Jendryka goście znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Nie rezygnowali jednak. Daniel Świderski pokonał Jakuba Murawskiego, ale Unia tego dnia była po prostu lepsza. W 65. minucie nowy nabytek skierniewiczan Krzysztof Toporkiewicz strzelił swoją debiutancką bramkę w Unii, a wynik spotkania ustalił Damian Makuch. Słabszy dzień miał tym razem supersnajper skierniewiczan Kamil Sabiłło, którego w 85. minucie zastąpił Damian Wojdakowski. Lider klasyfikacji strzelców (6 bramek) tym razem nie dopisał do swojego dorobku kolejnych trafień.
Unia Skierniewice – Rekord Bielsko-Biała 5:1 (2:0)
Bramki: Eryk Woliński 9, Jakub Czarnecki 36, Jakub Jendryka 51, Krzysztof Toporkiewicz 65, Damian Makuch 90 – Daniel Świderski 58
Unia: Murawski – Czarnecki ż (46′ Jendryka), Woliński, Stępień, Straus, Turek – Sabiłło (85′ Wojdakowski ż), Makuch, Kosior ż (70′ Ławrynowicz), Czerwik (60′ Toporkiewicz ż) – Sołtysiński (71′ Melich).
Zdjęcie: Unia Skierniewice
