Mówi się, że to jedna z najważniejszych funkcji w zespole piłkarskim, jak nie najważniejsza. Kierownik drużyny z prawdziwego zdarzenia to prawdziwy skarb. Zna tajemnice piłkarskiej szatni, jest dla piłkarzy kimś więcej niż trener. To on dba o sprzęt, a klubach z niższych klas rozgrywkowych jest człowiekiem-orkiestrą. Często otwiera i zamyka klub w dniu meczowym. Dlatego też z okazji Światowego Dnia Kierownika wszystkim Kiero składamy życzenia cierpliwości i docenienia przez władze klubu.
Często zdarza się bowiem, że wykonujący czarną robotę kierownik drużyny pracuje w klubie społecznie bądź za przysłowiowe frytki. I jeszcze jedna niesamowicie ważna kwestia – gdyby nie kierownicy drużyn to czytelnicy naszego portalu byliby pozbawieni wielu informacji. To oni odbierają telefony po meczach, dyktują składy i strzelców bramek. Za to serdecznie dziękujemy!

PS: Wielu kibiców piłkarskich słysząc słowo kierownik, myśli Żałoba. Dlatego też zilustrowaliśmy ten tekst zdjęciem Jacka Żałoby, który w ŁKS Łódź pełnił funkcję kierownika przez 27 lat. Był z ŁKS na dobre i na złe. Był, kiedy w klubie były pieniądze i wtedy, kiedy ich nie było. Był, kiedy ŁKS grał w PKO Ekstraklasie i wtedy, kiedy na mecze jeździł do Mierzyna czy Moszczenicy (IV liga). Nigdy nie narzekał i zawsze wykonywał swoją pracę najlepiej jak potrafił. W pewnym momencie okazało się jednak, że władze klubu mają na niego inny pomysł…

