120 minut potrzebne było, aby rozstrzygnąć losy konfrontacji w spotkaniu I rundy Pucharu Polski na szczeblu centralnym. ŁKS odprawił z kwitkiem Chrobrego Głogów, rewanżując się za ligową porażkę. O wygranej zdecydowała końcówka drugiej części dogrywki i dwie strzelone bramki. Wcześniej drużyna Szymona Grabowskiego też prowadziła dwoma trafieniami, ale prowadzenia nie dowiozła.
ŁKS już do przerwy wygrywał 3:1 i wydawało się, że wszystko ma pod kontrolą. Nieoczekiwanie jednak Chrobry w drugiej połowie przejął inicjatywę i po trafieniach eks-ełkaesiaka Piotra Janczukowicza oraz Michała Kozajdy doprowadził w 62. minucie do remisu 3:3. Rozstrzygnięcie nastąpiło w dogrywce. Najpierw Pawła Lenarcika pokonała Bastien Toma, a następnie uczynił to Jasper Löffelsend. Martwić powinna frekwencja. Na Stadionie im. Władysława Króla zasiadło…2682 kibiców.
ŁKS Łódź – Chrobry Głogów 5:3 – po dogrywce (3:1, 3:3)
Bramki: Serhij Krykun 13, Mateusz Lewandowski 24, 32, Bastien Toma 114, Jasper Löffelsend 120 – Kacper Laskowski 20, Piotr Janczukowicz 59-karny, Michał Kozajda 62
ŁKS: Bomba – Rudol, Crăciun ż (46′ Löffelsend ż), Fałowski, Norlin (72′ Książek) – Krykun ż, Ernst, Kupczak (63′ Mokrzycki ż), Wysokiński (63′ Toma), Jurkiewicz – Lewandowski (63′ Piasecki).
Zdjęcie: ŁKS Łódź

