KAS Konstantynów Łódzki pokonał Włókniarza Pabianice 3:2 (1:0) w prestiżowym spotkaniu 10. kolejki Decathlon Klasy Okręgowej (grupa I). Kasiarze udowodnili, że w tym sezonie zasługują na miano prawdziwej rewelacji rozgrywek. Nie przegrali jeszcze meczu, odnieśli siedem wygranych i z dorobkiem 24 punktów awansowali na drugie miejsce w ligowej tabeli. O dwa punkty ustępują Orłowi Parzęczew.
Prowadzenie dał Kasiarzom Piotr Stelmasiak w 24. minucie i do przerwy kibice więcej bramek już nie zobaczyli. Do wyrównania doprowadził Bartosz Bujalski kwadrans po zmianie stron. Już sześć minut później KAS ponownie wygrywał, a bramkarza Włókniarza pokonał Bartosz Socha. Pabianiczanie atakowali, ale gospodarze umiejętnie skontrowali i w 90. minucie gola na 3:1 zdobył Szymon Figlarski. Jeszcze w doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Przemysław Kita, ale nic już to nie zmieniło. KAS wygrał 3:2.


Andrzeju czy mógłbyś nam coś doradzić w łoborze, truskawka kaprawa w tym sezonie ale napitek jakoś zorganizujemy hej.
Dla przyjaciół futbolu moja łobora jest zawsze łotwarta, a bimber my napędzili w tym roku ze śliwek i gruszek. Truskawka była strasznie kaprawa i robaczywa
Andrzej z Hajczyn- za tydzień gramy w piątek , czy można jak coś podjechać w czwartek do łobory na degustację bimberku gruszkowygo?
My w czwartek mamy analizę Pucharu Polski w łoborze, później będziemy myśleć nad kolejnym meczem w lidze. Terminy mamy napięte, zaplanowalimy dwa tajne spotkania i jedno grzybobranie
Hahaha te Pabianice to się nadają do awansu. Ciency są a napinka jakby już awansowali
Włókniarz blamarz ciąg dalszy… Czego tam brakuje? Hm ludzi chcących grać w nie gwiazd. Śmiech klub mem gwiazdek i gwiazdeczek, swoich nie szanujecie najemcami nie ugracie, szkoda nerw